Jeszcze mam towarzysza bałwana w napoleońskiej ( bo tylko taką umiałam zrobić) czapce i choinkę, którą walec przejechał jaki...
poniedziałek, 26 grudnia 2016
Chatka z piernika próba pierwsza
A oto przedstawiam...Chatkę z piernika mojego autorstwa! Jest taka troszkę bardzo krzywa, ma dziury tu i ówdzie, no mieszkać w niej bym nie chciała... :D Jedną ścianę trzykrotnie lepiłam, ale się trzyma! :D
Jeszcze mam towarzysza bałwana w napoleońskiej ( bo tylko taką umiałam zrobić) czapce i choinkę, którą walec przejechał jaki...
Niemniej jednak jeszcze się trzymają, prezentują tak sobie ale za rok będzie lepiej :)
Jeszcze mam towarzysza bałwana w napoleońskiej ( bo tylko taką umiałam zrobić) czapce i choinkę, którą walec przejechał jaki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo piękny domek, ślicznie udekorowany. Bardzo urocze jest okno w kształcie serduszka :) Ciekawe co bedzie za rok :D
OdpowiedzUsuńPiernikowe wyroby, to jeden z tych szalonych aspektów Świąt, które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPiękny domek <3