niedziela, 6 marca 2016

Witajcie na moim blogu!

Jest to pierwszy post na moim... kolejnym z blogów będącym dziennikiem rzeczy które tworzę.
Pomyślałam sobie, że dużo robię, ale wystarczy jeszcze malutki wysiłek by uzyskać odrobinę więcej motywacji i poczucie spójności,

Ten blog poświęcam na coś co zajmuje szczególne miejsce we mnie - pięknym rzeczom, nieraz nawiązującym do tych z dawnych lat. Mam zamiar publikować tutaj rzeczy które zrobię, przerobię albo po prostu gdzieś upoluję i są warte uwagi według mnie.

Od jakiegoś czasu coraz bardziej łaknę koronek, falbanek, kwiatków ale jest ich mało...
W sklepach poza stylizowanymi na stare rzeczami do postawienia na półce lub nawet półkami brakuje tego typu rzeczy.
Owszem, można zamawiać, kupować przez internet zza oceanu... Ale potem płaci się drogo, bo inne, bo wymaga większej pracy niż to mainstreamowe, i przesyłka, która również nie należy do tanich.

Do czego doszło! Żeby mieć coś, co jest ładne, kobiece, koronkowe, bogato zdobione, trzeba to to importować z drugiego końca globu!

Teraz i tak już jest lepiej niż było, ale nadal jest posucha.

Nadal króluje tandeta, metalowe blaszki w ubraniach, zamki z tyłu, minimalizm, ubrania z gąbek, ech...

Dlatego postanowiłam, że będę szukać jeszcze bardziej niż przedtem! Będę ozdabiać to co znajdę, szyć, kleić, zamawiać, wygrzebywać z ciucholandów byle by piękno nie uciekło!

 Może nawet posunę się i czasem do hejt postów, w których zamieszczę rzeczy które sprawiają iż mam ochotę uciekać ze sklepu jak najdalej! 

Chyba wystarczy hejtowania, czas na działanie!

Lace lightens lady :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz