Ostatnio udało mi się upolować dwa takie cudeńka, a jedno jest troszkę starszą zdobyczą, ale pasuje do reszty więc czemu by jej tu nie opublikować? :D
Wybaczcie zabawy z macro, za bardzo je lubię ;)
1. Czarna mgiełka z szarymi kwiatami. Jest naprawdę śliczna, nie wygląda na swoje 2,40 według mnie :)
Muszę znaleźć coś do noszenia pod nią, ponieważ jest bardzo przeźroczysta, ale to dodaje jej uroku :)
Jest luźna, ma szerokie rękawy i pas na dole, który można wiązać, zapinana jest na perłowe guziki.
spodobała mi się od razu, mimo że nie jest całkiem w moim stylu jestem pewna, że uda mi się ją ładnie skomponować :)
so sassy... sassy, sassy! :3
2. Cieniutka narzutka z H&M... śmieszne, bo jest podobno na 146 :D
Pasuje na mnie idealnie, więc co się będę ograniczać :)
Za nią dałam troszkę więcej bo aż 4 zł : D
Wydaje mi się, że będzie w sam raz do zwiewnych vintage i otome sukienek bez rękawków jak się zrobi chłodniej. Tylko przeszkadza mi ta niskiej jakości koronka, ale chyba nic z tym nie zrobię, bo nie chcę by była ona "cięższa" jeśli wiecie o co chodzi :)
3. To jest ten starszy łup. Noszę ją z powodzeniem pod JSK, w prostszych coordach. Jest z Atmosphere. Nie pamiętam ile mnie kosztowała, ale chyba coś koło 8 zł
I to tyle :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz